wtorek, 30 października 2012

Trotyl wysadził Jarka

"Rzeczpospolita" podała dzisiaj, że specjalna grupa ds. pirotechnicznych wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt pozwalający na wykrycie najdrobniejszych śladów materiałów wybuchowych znalazła na wraku prezydenckiego Tu-154M ślady trotylu i nitrogliceryny.
O tym, że na wraku tupolewa znaleziono ślady trotylu poinformowała "Rzeczpospolita". Według informacji gazety grupa polskich śledczych, która niedawno przez miesiąc ponownie badała wrak na terytorium Rosji, znalazła na szczątkach samolotu liczne ślady materiałów wybuchowych."

Ten news wywołał wielką burzę wśród polityków PiS. Prześcigali się w gonitwie do trumien smoleńskich żeby tylko znaleźć się w pierwszym rzędzie i wyrazić swoje oburzenie. Nie czekali na wyjaśnienia prokuratury lub nawet na inne wiadomości w tej sprawie, po prostu łyknęli newsa bez żadnego zastanowienia licząc, że mają przełom w ich teoriach spiskowych, a kto pierwszy ten wiadomo lepszy i ma kolejne punkty u prezesa za wierną służbę.

Nagłe dementi prokuratury niespodziewanie przerwał ich sen o kolejnej wojence trumnami i okładania się zwłokami.
I kto by pomyślał, że taki niedowiarek leming Kaczyński i cała wieruszka pisowska łyknie newsa rzepy o trotylu i zrobią z siebie takich głupków. Patrzę i nie wierzę, że można być takim baranem i dawać podpuścić się prasie, widać odporność na manipulacje nawet u prezesa jest na bardzo niskim poziomie.
Chyba, że jest to celowy wyskok, bo jak wiadomo ciemny lud wszystko łyka i Jaruś chciał na tym newsie ugrać kilka kolejnych punktów licząc na ludzką naiwność. Dobra ciemny ludzie mieliście swoje pięć sekund radochy, czas wrócić na ziemię i zastanowić się czy wąchanie helu wam nie zaszkodziło. Bo według mnie snujecie się niczym zombi w katatonii na głodzie smoleńskim. Czas wziąć leki pisowskie schizole.

Teraz gdy Rzeczpospolita wycofała się rakiem ze swoich kłamstw i pomówień można tylko roześmiać się z ludzkiej naiwności, która jak widać w PiS jest powszechna.

środa, 26 września 2012

Rymkiewicz vel Szulc!

"Rymkiewicz apeluje o udział w marszu. "Chodźcie, próbujmy ich obalić" Co może obalić Rymkiewicz butelkę taniego wina ewentualnie czeską wódkę, w okresie komuny ten człowiek obalał w towarzystwie komunistów alkohol robiąc z siebie przykładowego komunistę w ZMP. Teraz nagle przebudził się z letargu i udaje wojownika o wolność, bo "państwo polskie kona". Nie wiem co mu kona, według mnie ostatnie żywe komórki.

Ten nagle przebudzony bohater dostał nagrodę Nike, którą funduje GW zbojkotował. Potem też obraził GW i Michnika treścią "GW" nienawidzą Polski i chrześcijaństwa jako "duchowi spadkobiercy Komunistycznej Partii Polski".

Ten sam człowiek w okresie komuny krzyczał "Precz z papieżem, niech żyje Stalin.
Opis: na wiecu Związku Młodzieży Polskiej z końca lat 50., cyt. za opisem jego działalności w ZMP, przedstawionym przez samego Rymkiewicza na rozprawie sądowej.
Wiedziałem, że Stalin jest nieśmiertelny i jest chorążym pokoju. Myśl, że to zbrodniarz, chyba w ogóle nie mogła się pojawić w takiej głowie, jaką wówczas miałem.(...) Biłbym wtedy brawo, gdyby Polska została 17. republiką ZSRR.
Opis: w rozmowie z Jackiem Trznadlem opublikowanej w „Hańbie domowej” pod koniec lat 80., o swoich poglądach w okresie PRL.

Nie pojmuje więc jego nagłego nawrócenia i przewrotności. Bardzo możliwe i prawdopodobne, jednak według mnie osoba taka powinna odejść w cień i starać się nie pchać na szkło, on jednak namawia ludzi do wyjścia ludzi na ulicę i wszczęcia rewolucji, posuwa się zdecydowanie za daleko, najlepiej niech sam pokaże jak obala rząd, przecież dla człowieka czynów to żaden problem.

Głupie tłumaczenie Frycza

Frycz to prawdziwy geniusz intelektu jego stwierdzenie "Myślałem, że skoro śmiali się z Kaczyńskiego, to za żarty z Komorowskiego też nikt nie będzie mnie ścigał - mówi Robert Frycz." jest na poziomie dzieciaka z piaskownicy on i myśleć, owszem on myśli jak się teraz z tego wykaraskać, od ogłoszenia wyroku minęło kilka dni i miał czas na przemyślenia i jak widać potrzebuje więcej czasu, bo z tego myślenia nic nie wyszło i jeszcze ta głupia gadka o przeniesieniu serwera do innego kraju.

Przypominam, że w przypadku Lecha Kaczyńskiego były dwie takie sprawy, obaj winowajcy przeprosili i nikt ich nie bronił, nikt wtedy nie mówił o wolności słowa, były lekki żarty z tego jak policja ściga Huberta, jednak prasa ani też politycy nie robili z tego wielkiego szumu. Sprawę została zakończona winni przeprosili i wszyscy rozeszli się do domów. 

Frycz to beton do kwadratu, zamiast grzecznie przeprosić to cham jeszcze sugeruje, że nadal będzie się w to bawił i nie zamierza odpuścić. Wiem jak to nazwać fanatyzm! Bo tylko w PiS poziom fanatyzmu jest wprost proporcjonalny do poziomu głupoty co widać po przykładzie Frycza, o którym ciągle pisowcy starają przypominać. Na ich miejscu ja bym milczała, przecież od samego początku Frycz zachowuje się jak pospolity cham i żadna próba poprawienia jego reputacji niczego nie zmieni. 

sobota, 15 września 2012

Posadzili Frycza

Robert Frycz wielokrotnie kpił sobie z ostrzeżeń kierowanych w jego kierunku przez ludzi, którym nie podobał się język i poziom dyskusji na jego portalu. Śmiejąc się w twarz twierdził, że mogą mu wszyscy naskoczyć, bo serwer jest gdzieś na zachodzie. No to mu naskoczyli i pójdzie teraz siedzieć za własną głupotę. 

A czego się spodziewaliście prawi i sprawiedliwi, prawo nie jest tylko dla wybranych lecz dla wszystkich. W poprzednich prezydenturach również zdarzały się akty chamstwa wobec urzędującego prezydenta i były wyroki. 

Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla działalności tego człowieka, skoro raz złamał prawo łamiąc zabezpieczenia, to widać ma gdzieś kodeks. Stworzył sobie portal tylko dla pisowskich idiotów, gdzie godzinami słownie wyżywali się na prezydencie nie wnosząc do dyskusji żadnych istotnych argumentów, byle sobie popluć, taki sam efekt daje wrzucenie bananów do klatki z małpami, słuchać tylko okrzyki dzikusów z IQ poniżej normy.

Ten Frycz tak ogólnie stał się ostatnio wzorem do naśladowania, na różnych forach biją mu brawo i złorzecząc władzy dają upust swojej nienawiści do prezydenta. Pisowiec przecież nie może spędzić dnia bez opluwania kogokolwiek, jad nie może się przecież zmarnować musi być odpowiednio spożytkowany.