"Rymkiewicz apeluje o udział w marszu. "Chodźcie, próbujmy ich obalić" Co może obalić Rymkiewicz butelkę taniego wina ewentualnie czeską wódkę, w okresie komuny ten człowiek obalał w towarzystwie komunistów alkohol robiąc z siebie przykładowego komunistę w ZMP. Teraz nagle przebudził się z letargu i udaje wojownika o wolność, bo "państwo polskie kona". Nie wiem co mu kona, według mnie ostatnie żywe komórki.
Ten nagle przebudzony bohater dostał nagrodę Nike, którą funduje GW zbojkotował. Potem też obraził GW i Michnika treścią "GW" nienawidzą Polski i chrześcijaństwa jako "duchowi spadkobiercy Komunistycznej Partii Polski".
Ten sam człowiek w okresie komuny krzyczał "Precz z papieżem, niech żyje Stalin.
Opis: na wiecu Związku Młodzieży Polskiej z końca lat 50., cyt. za opisem jego działalności w ZMP, przedstawionym przez samego Rymkiewicza na rozprawie sądowej.
Wiedziałem, że Stalin jest nieśmiertelny i jest chorążym pokoju. Myśl, że to zbrodniarz, chyba w ogóle nie mogła się pojawić w takiej głowie, jaką wówczas miałem.(...) Biłbym wtedy brawo, gdyby Polska została 17. republiką ZSRR.
Opis: w rozmowie z Jackiem Trznadlem opublikowanej w „Hańbie domowej” pod koniec lat 80., o swoich poglądach w okresie PRL.
Nie pojmuje więc jego nagłego nawrócenia i przewrotności. Bardzo możliwe i prawdopodobne, jednak według mnie osoba taka powinna odejść w cień i starać się nie pchać na szkło, on jednak namawia ludzi do wyjścia ludzi na ulicę i wszczęcia rewolucji, posuwa się zdecydowanie za daleko, najlepiej niech sam pokaże jak obala rząd, przecież dla człowieka czynów to żaden problem.
środa, 26 września 2012
Głupie tłumaczenie Frycza
Frycz to prawdziwy geniusz intelektu jego stwierdzenie "Myślałem, że skoro śmiali się z Kaczyńskiego, to za żarty z Komorowskiego też nikt nie będzie mnie ścigał - mówi Robert Frycz." jest na poziomie dzieciaka z piaskownicy on i myśleć, owszem on myśli jak się teraz z tego wykaraskać, od ogłoszenia wyroku minęło kilka dni i miał czas na przemyślenia i jak widać potrzebuje więcej czasu, bo z tego myślenia nic nie wyszło i jeszcze ta głupia gadka o przeniesieniu serwera do innego kraju.
Przypominam, że w przypadku Lecha Kaczyńskiego były dwie takie sprawy, obaj winowajcy przeprosili i nikt ich nie bronił, nikt wtedy nie mówił o wolności słowa, były lekki żarty z tego jak policja ściga Huberta, jednak prasa ani też politycy nie robili z tego wielkiego szumu. Sprawę została zakończona winni przeprosili i wszyscy rozeszli się do domów.
Frycz to beton do kwadratu, zamiast grzecznie przeprosić to cham jeszcze sugeruje, że nadal będzie się w to bawił i nie zamierza odpuścić. Wiem jak to nazwać fanatyzm! Bo tylko w PiS poziom fanatyzmu jest wprost proporcjonalny do poziomu głupoty co widać po przykładzie Frycza, o którym ciągle pisowcy starają przypominać. Na ich miejscu ja bym milczała, przecież od samego początku Frycz zachowuje się jak pospolity cham i żadna próba poprawienia jego reputacji niczego nie zmieni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)