Michnik
nie jest moim ulubieńcem i nie jest moim guru, ogólnie nie mam żadnych
autorytetów, jakoś nie mogę trafić na ludzi, których mogłabym zaliczyć do grona
moich mentorów. Michnik, jako autorytet pasuje średnio na jeża zwłaszcza, że
jako dziennikarz nie wykazuje się odrobiną obiektywizmu, jako osoba o
liberalnych poglądach po prostu uważam go za dziennikarza średniej klasy.
Jednak czasami nawet ktoś taki jak Michnik zasługuje na obronę zwłaszcza, gdy
hordy Hunów, Buszmenów, wandali, dzikusów, jaskiniowców, australopiteków,
neandertalczyków, łobuzów, chamów… niszczą w bestialski sposób grób jego
rodziców i to nie po raz pierwszy. Muszę z oburzeniem stwierdzić, że w tym
kraju zło czai się wszędzie i nie będę pokazywać palcami kogo mam na myśli,
wszyscy wiemy jakie środowisko skupia tego typu ludzi.
Piętnowanie
tego czynu jest wydaje mi się słuszne i naturalne, nie rozumiem, jakim trzeba
być (byd…iem... cenzura) pozbawionym ludzkich cech, aby za punkt walki wybrać grób i
osoby zmarłe, jeżeli jesteś człowiekiem stań naprzeciwko człowieka, którego tak
bardzo nienawidzisz i powiedz mu to w twarz, zniżając się do skakania po
grobach cofasz się człowieku w rozwoju.
Chcesz
się neandertalczyku wyżyć, zajrzyj do lasu odpowiednie środowisko dla takich
jak ty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz