sobota, 7 sierpnia 2010

Jarek foch

Zaprzysiężenie nowego prezydenta i co robi Jarosław, kompletnie bojkotuje tak istotne dla naszego kraju wydarzenie i chowa się przed fleszami, ja mu się wcale nie dziwię przegrał w trudnej walce, obiecywał poprawę oraz zmiany, ponoć wpływ tragedii Smoleńskiej przełamał w nim twardą skorupę i stał się człowiekiem. Postanowił odnowić swoje dotychczasowe zachowanie, miało już nie być wojny Polska – Polska, miało być z nowym hasłem, miły, uprzejmy, troskliwy o dobro Polski.

A co widzimy? Zawistnego, pełnego nienawiści szlochającego nie z powodu straty brata, lecz z powodu przegranych wyborów, bojkotujący zaprzysiężenie prezydenta pokazał gdzie tak naprawdę ma dobro Polski, czy tak zachowuje się człowiek na poziomie? Wygląda na to, że wychowanie na salonach, ta górna półka, to nic innego jak prostactwo, czy tego chcieliście drogie PiSmatoły kolejnego focha w pałacu?

Na przyszłość niech nie obiecuje przemian oraz bratniego porozumienia, nikt mu nie wierzył do tej pory tym bardziej teraz, gdy stał się ikoną kłamstw, nadal jest symbolem obłudy i mitomani.