poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Jarku ty chamie!

„- A o. Rydzykowi wybaczył pan za nazwanie pańskiej bratowej czarownicą, która powinna się poddać eutanazji? Dyrektor Radia Maryja przeprosił za te słowa?
- Proszę dać spokój z tego rodzaju prowokacjami. A to był ten moment próby. Ojciec Rydzyk po katastrofie smoleńskiej zachował się pięknie. Głownie dzięki Radiu Maryja i "Naszemu Dziennikowi" sprawa smoleńska nie została przez różne kanalie i "konfederację zdrady narodowej"


Głównym problemem Jarosława Kaczyńskiego to nienawiść do ludzi, którzy myślą inaczej niż on, no cóż nie wszyscy pragną tego samego, są ludzie, którym mogą nie odpowiadać pewne rzeczy, dla Kaczyńskiego tacy ludzie to jak widać kanalie i zdrajcy, jego złośliwość, chamstwo i próżność wynikającą z głębokich kompleksów. Jak widać jest po prostu niereformowalny i nigdy nie nauczy się szacunku do innych. Choroba wynikająca z nienawiści coraz bardziej zatruwa jego umysł i nasze społeczeństwo. Próbuje zarazić swoich wyznawców swoją przypadłością nie liczy się z żadnymi konsekwencjami. Nie wiem i nie rozumiem, czego on tak naprawdę chce od ludzi, którzy nie żyją smoleńskiem, nie wierzę w żaden zamach, żadne bomby, czy sztuczne mgły.  

sobota, 14 kwietnia 2012

Ziobro proponuje ring.

Ziobro zaproponował Kaczyńskiemu prawybory prezydenckie. Prawdopodobnie chce spróbować swoich sił i ocenić realne szanse w walce z Kaczyńskim, który do niedawna nie był brany pod uwagę, jako kandydat na prezydenta. Teraz jednak, gdy sytuacja się zmieniła i Kaczyński ma zamiar kandydować. Ziobro najwidoczniej chce się siłować twarzą w twarz z dawnym mentorem. Sztuczna odwaga czy bezmyślność?

Za partyzanckie działania, Ziobro chyba nie ma szans na zaszczyt dyskusji w debacie, według mnie Ziobro zdaje sobie z tego sprawę i chce tylko sprowokować prezesa do emocjonalnej odpowiedzi, która pokaże marność prezesa. Przecież Kaczyński nigdy w życiu nie zgodzi się na tego typu debatę i to nie dlatego, że się boi, ale dlatego, że ma zawsze ten sam schemat zachowań względem ludzi z którymi zerwał kontakty. Czyli idź pan do diabła i nie odzywaj się do mnie.

Nie bardzo rozumiem jaki dokładnie ma sens to sztuczne siłowanie, dzisiejszy sondaż na WP wyraźnie daje do zrozumienia, że obaj panowie są daleko w tyle i mogą pomarzyć o prezydenturze.


piątek, 13 kwietnia 2012

Ziobro na fali Jarka.

Wydaje mi się, że odkąd Ziobro wyrósł z krótkich spodenek i założył wreszcie spodnie, i odkąd zrzucił z siebie jarzmo niewoli u Jarka, odkąd też przestał być chłopcem do bicia. To powinien mieć własne zdanie i popierać własnymi argumentami. Latanie na uwięzi swojego dawnego guru powinno już dawno Zizolowi obrzydnąć, jednak jak się okazuje tylko hipotetycznie powinno, ponieważ w rzeczywistości. Ziobro idzie tip top tuż za Jarkiem, naśladując go lub prześladując. W tej chwili trudno to dokładnie określić, ich rozłąka twa zbyt krótko i może z tego wyniknąć wiele dziwnych zachowań na tle ich dawnych relacji i powiązań. 

Jarek mówi, że nie będzie kandydował na prezydenta, Ziobro już wyskakuje i zgłasza swoją chęć w kandydowaniu na stanowisku. Jarek mówi o prześladowaniach religijnych i porównuje prześladowania kościoła z okresu Gomułki. Ziobro o dziwo, również wyskakuje z takim samym pomysłem i powtarza słowa swojego dawnego guru jednak pominął Gomułkę, skupił się jedynie na prześladowaniach religijnych, które niby dopuszcza się rząd PO. Nie wiem, o czym obaj bredzą, nie chce doszukiwać się tutaj zmowy ani spisku, nie w głowie mi tego typu teorie, ale obaj zdecydowanie biorą te same środki odurzające i powinni je odstawić.

Obaj panowie powinni zdecydowanie mówić innym głosem, jednak jeden z nich stanowczo nie może oderwać się spod wpływu swojego dawnego mentora i prawdopodobnie tęskni za dawnymi czasami, kiedy sterowana kukiełka skakał, jak mu prezes kazał. Ziobro prawdopodobnie tęskni też za czasami, kiedy jego siła i mądrość pochodziła od Jarka, mając przy tym poparcie w granicach 25% a nie 2.5%, jak to ma miejsce w tej chwili.


sobota, 7 kwietnia 2012

Podłe zachowanie



Michnik nie jest moim ulubieńcem i nie jest moim guru, ogólnie nie mam żadnych autorytetów, jakoś nie mogę trafić na ludzi, których mogłabym zaliczyć do grona moich mentorów. Michnik, jako autorytet pasuje średnio na jeża zwłaszcza, że jako dziennikarz nie wykazuje się odrobiną obiektywizmu, jako osoba o liberalnych poglądach po prostu uważam go za dziennikarza średniej klasy. Jednak czasami nawet ktoś taki jak Michnik zasługuje na obronę zwłaszcza, gdy hordy Hunów, Buszmenów, wandali, dzikusów, jaskiniowców, australopiteków, neandertalczyków, łobuzów, chamów… niszczą w bestialski sposób grób jego rodziców i to nie po raz pierwszy. Muszę z oburzeniem stwierdzić, że w tym kraju zło czai się wszędzie i nie będę pokazywać palcami kogo mam na myśli, wszyscy wiemy jakie środowisko skupia tego typu ludzi.

Piętnowanie tego czynu jest wydaje mi się słuszne i naturalne, nie rozumiem, jakim trzeba być (byd…iem... cenzura) pozbawionym ludzkich cech, aby za punkt walki wybrać grób i osoby zmarłe, jeżeli jesteś człowiekiem stań naprzeciwko człowieka, którego tak bardzo nienawidzisz i powiedz mu to w twarz, zniżając się do skakania po grobach cofasz się człowieku w rozwoju.

Chcesz się neandertalczyku wyżyć, zajrzyj do lasu odpowiednie środowisko dla takich jak ty.