czwartek, 1 grudnia 2011

Wujek Sam zamawia kaczkę po irlandzku

Za górami za lasami za wielką wodą leży kraina zwana USA. Ta kraina była oczkiem w głowie naszego kieszonkowego prezesika, który nie wiedząc, czemu kłaniał się im głęboko w pas, podlizywał się im wchodził dosłownie bez wazeliny tam gdzie inni nie mieli zamiaru zaglądać. Prezes był przykładem posłusznego wasala i na każde skinienie palcem leciał jak na sznurku. Wujek Sam był po prostu prawdziwym bliskim krewnym, na którego Jarek zawsze liczył, niestety bez wzajemności. Wujek Sam nie lubi kaczek, czyli drobiu, i nie miał o nich dobrego zdania.

Jak się okazuje ocena Amerykanów względem obu braci była zimnym prysznicem dla Jarka i całego PiSu. Nic tak nie boli jak rodzinna awantura, wujek Sam jak widać nie lubi małych lizusów i dalekich krewnych, z którymi nic go nie łączyło. 


Ocena polityki zagranicznej przez Amerykanów musiała być dla Jarka bardzo bolesna, jednak to nie to w tej chwili mnie nurtuje. Ciekawi mnie natomiast jak znoszą to nasi rodacy w kraju za wielką wodą, głosujący na PiS, wychwalający pod niebiosa Jarka, jego partię i Ojca Rydzyka, czyli tak zwana Polonia, która murem zawsze stoi za PiS. 


Ta sama Polonia skandowała vivat Kaczyński, vivat PiS ta sama Polonia głosująca na PiS dostała cios w twarz zimną oceną polityki zagranicznej PiS, która została opublikowana z przecieku w WikiLeaks. Cios ten dla Polonii amerykańskiej na pewno jest dużym zaskoczeniem i oczywiście nadal będą głosować na PiS, co mnie wcale nie dziwi, zimne prysznice nie działają na te zimnokrwiste kaczo podobne genetyczne pomyłki. 

Jest to też duży cios dla proamerykańskich sojuszników, którzy pokazali gdzie mają takich sojuszników. Jest to też duży cios dla wszelkiego rodzaju teorii, że polityka zagraniczna PiSu była prowadzona na stojąco i oceniana za granicą pozytywnie. Jak się okazuje nie ma to jak ubierać się w piękna piórka a i tak wychodzi na to, że kaczka orłem nigdy nie będzie, więc jak widać nie tylko nasi sąsiedzi europejscy poznali się na PiSe, ale również daleka kraina potraktowała kaczki z dużą rezerwą.

Teraz najlepszym rozwiązaniem dla PiS jest głoszenie wszem i wobec teorii, że wielki wujek Sam boi się silnej osobowości Jarka. Albo jeszcze lepiej, że wujek Sam i całe USA są w układzie z Putinem. Jeszcze będzie lepiej jak zaczną mówić, że zdjęcia z katastrofy smoleńskiej, USA przekazało Putinowi, ponieważ razem dokonali zamachu i ściśle ze sobą współpracują.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz